Spotkanie DKK w Komańczy o książkach „Taniec na gruzach. Nina Nowak w rozmowie z Wiktorem Krajewskim”, autorstwa Wiktora Krajewskiego oraz „Żony nazistów. Kobiety kochające zbrodniarzy” Jamesa Wylliego
4 marca 2025 roku odbyło się pierwsze w tym roku spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki
w Komańczy. Tematem naszych rozmów były lektury: „Taniec na gruzach. Nina Nowak
w rozmowie z Wiktorem Krajewskim”, autorstwa Wiktora Krajewskiego oraz „Żony nazistów. Kobiety kochające zbrodniarzy” Jamesa Wylliego.
Książka „Taniec na gruzach. Nina Nowak w rozmowie z Wiktorem Krajewskim” bardzo przypadła paniom do gustu. To opowieść, biografia o najwybitniejszej polskiej primabaleriny Janinie Nowak. Jako sześciolatka odkryła swoją pasję do tańca. Dwa lata później zdała do szkoły baletowej i postanowiła poświęcić wszystko dla baletu. Bronisława Niżyńska wybrała Ninę aby odbyć tournee po Londynie i Paryżu. Gdy wybuchła II wojna światowa, trafiła do obozu pracy. Tam o mało nie umarła z głodu i wycieńczenia. Dzięki pomocy Lody Halama, która urzeczona była jej występami, udało się Ninie wyjść z obozu. Zostawiła tam swoją siostrę, targana wyrzutami sumienia, jednak mentalnie obozu nigdy nie opuściła.
Druga książka „Żony nazistów. Kobiety kochające zbrodniarzy” to lektura nie przyjęta entuzjastycznie przez Klubowiczki. Książka trudna, wywołująca wiele emocji, dyskomfortu
w czytelniku nie zebrała przychylnych opinii. Trudno nawet wskazać ile pań ją skończyło?
Wspomniana książka przedstawia kobiety hitlerowców, które nie były postaciami drugorzędnymi, nieświadomymi czynów swoich mężczyzn. Jednocześnie płaciły za to wysoką cenę – tkwiły w nieudanych małżeństwach, znosiły oszustwa, zdrady, samobójstwa, zabójstwa jak również odrzucenie, a w końcu ubóstwo i uwięzienie. Ich życie było podporządkowane sprawom hitlerowskiego państwa. Musiały się bacznie pilnować, gdyż nieostrożne zachowanie mogło wpłynąć na karierę męża. Po mimo nieszczęść, stały u boku wpływowych małżonków. Wspierały ich i zachęcały do działania. Niekiedy wskazywały kierunek.
Książka nie łatwa, nie lekka. Czytana z głębokim oddychaniem. Trudno ją zakwalifikować do polecanych, chyba że dla czytelników o mocnych nerwach.
Anna Padamczyk - Budzyn - moderatorka DKK w BP w Komańczy