Recenzja książki ,Trylogia Kopenhaska’’ Tove Ditleson
,,Trylogia Kopenchaska” jest biografią duńskiej pisarki Tove Ditleson. Urodzina w 1918 r. w Kopenhadze w biednej robotniczej rodzinie dorastała w trudnym czasie II wojny światowej.
Tworzyła poezję, powieści, opowiadania, pisała także książki dla dzieci, ale przede wszystkim wspomnienia. Jej dzieciństwo było jak pisze ,,ciche, przyczajone i nikomu niepotrzebne”. Nie kochana przez matkę, ciągle marzy o spotkaniu kogoś kto by ją rozumiał i wysłuchał. Już jako 15-latka musiała zakończyć edukację i podjąć pracę zarobkową by wspomóc rodzinę.
Potem kolejne prace, często zmieniane bo nie przynoszące jej satysfakcji.
W wieku 18-lat wyprowadza się z domu i zaczyna samodzielne życie. Przez cały czas pisze wiersze i po kilku nieudanych próbach zostaje wydany jej I tomik poezji przez człowieka który zostaje jej mężem. Jest starszy od jej ojca, więc małżeństwo szybko się rozpada. Ale pisarka wychodzi za mąż jeszcze trzy razy i rodzi dwoje dzieci.
Niestety jej relacje z dziećmi ulegają destrukcji w skutek jej uzależnienia od leków. Pisarka mówi o tym z brutalną szczerością – uzależnienie zdominuje jej życie.
Ukazuje siebie jako niewierną żonę, otwarcie mówi o aborcjach, nieudanych związkach, terapiach odwykowych.
,,Trylogia Kopenhaska’’ jest wnikliwą retrospekcją jej każdego etapu życia od dzieciństwa do okresu dojrzałej kobiety.
Poprzez literaturę pisarka chciała wyrazić siebie, swoje ambicje, pragnienia, lęki.
To trudna, wręcz mroczna lektura ale wciągająca czytelnika w powikłane losy bohaterki. Każdemu dostarczy wielu emocji choć opinie o niej mogą być kontrowersyjne.
Maria Rosół
DKK przy BPGiM w Strzyżowie