Spotkanie DKK w Komańczy o książkach „Gambit królowej” Waltera Tevisa oraz „Kameliowy sklep papierniczy” – Ito Ogawa

Dnia 10 czerwca 2025 roku odbyło się w bibliotece spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki w Komańczy. Tematem naszych rozmów była literatura piękna: „Gambit królowej” Waltera Tevisa oraz „Kameliowy sklep papierniczy” – Ito Ogawa.

Pod ogromnym wrażeniem umiejętności intelektualnych głównej bohaterki „Gambit królowej” są nasze czytelniczki. Analizowanie, zapamiętywanie ruchów wszystkich pionków, bicia po przekątnej jak również strategia obrony przez wieżę to nie lekki temat ani wcale łatwy. Do tego trzeba mieć dar i talent – jak przekonują nasze panie. I wcale nie jest to umiejętność, którą można nabyć na pstryknięcie palcami. Młoda Beth, podopieczna sierocińca przez przypadek kiedy trafiła do piwnicy, odkryła pole szachownicy z wystawionymi pionkami, gdzie pracował dozorca budynku. Niechętny jej uwagą i zainteresowaniem przegonił dziewczynę by wróciła na zajęcia. Jednak zaintrygowanie grą nie odpuściło i z biegiem czasu zaczęła coraz częściej zachodzić do kantorka by zdobyć więcej wiedzy o grze. Tak naprawdę, na tym powinno się zakończyć recenzowanie tej książki, gdyż każde kolejne słowo może za dużo zdradzić w tak fenomenalnej literaturze, którą warto odkryć po swojemu, w zaciszu, we własnym tempie.

Druga książka omówiona na naszym spotkaniu „Kameliowy sklep papierniczy” była historyczną chwilą naszego Klubu – nigdy wcześniej nie zdarzyło nam się tak długo omawiać jeden tytuł! To nietuzinkowa opowieść o bardzo młodej dziewczynie Poppo, która po śmierci swojej mistrzyni, wróciła do miasta, w którym się urodziła i wychowała. Przejęła sklep papierniczy, w którym świadczyła mało spotykane usługi – pisanie listów, co było kontynuacją warsztatu jej babci. Do sklepu przychodzili różni klienci, z różnymi problemami, sprawami. Okazuje się, że pisanie listów w czyimś imieniu to bardzo duże wyzwanie.

Nie można oprzeć się wrażeniu, podczas czytania tej książki, jakby czytelnik przeniósł się do Japonii. Staranne rozmowy ze zleceniodawcami słuchalibyśmy osobiście, a wybór adekwatnych materiałów – pióra, stalówki, długopis, tusz, papeteria, czy papier czerpany – widzieli z bardzo bliska. Ciekawość co zostanie ujęte w liście zleceniodawcy przedłużała czas z książką, kiedy obowiązki nas wzywały. Opisywane podwórko z sąsiadką Barbarą było miejscem wypełnionym ciszą, spokojem i zielenią, co mocno potęgowało przeniesienie z własnego otoczenia, do Kamakury. Obcowanie z tak delikatną i subtelną literaturą było przyjemnością, którą można porównać do jedzenia budyniu i cieszenia się tą chwilą.

Podczas naszej rozmowy padło bardzo dużo pytań, ale nie na wszystkie znalazłyśmy odpowiedzi. I tu klaruje się kolejne pytanie – czy zawsze musimy mieć „pełny zestaw” informacji, aby przyjąć temat taki jaki jest? Czy może to celowy zabieg, aby nie zdradzać wszystkiego, by czytelnik mógł poddać się chwili refleksji i zadumy nad życiem rodzinnym?

Dofinansowano ze środków Instytut Książki pochodzących z dotacji celowej Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

 

Anna Padamczyk-Budzyn - moderatorka DKK w BP w Komańczy 

powrót do kategorii
Poprzedni Następny

Pozostałe
aktualności